- autor: dominika-f, 2015-11-04 17:25
-
W ostatni dzień października, przy pięknej aurze Zjednoczeni walczyli o punkty z czerwoną latarnią gorzowskiej klasy okręgowej- Iskrą Janczewo. Wynik otworzył już w 6 minucie Piotr Bialic, który w tym meczu zdobył dwie bramki. W 30 minucie skierował futbolówkę do siatki gospodarzy, po świetnym dograniu piłki przez Wojciecha Kaczmarka. Do przerwy nasi zawodnicy schodzili do szatni z dwubramkowym prowadzeniem, chociaż przewaga powinna być o wiele wyższa, z uwagi na ilość sytuacji bramkowych. Po rozpoczęciu drugiej połowy na bramki trzeba było czekać aż do 72 minuty. Bartek Orzeł, który na boisku zastąpił kontuzjowanego Piotra Więckowicza pokonał golkipera gospodarzy, a niespełna dwie minuty później wynik podwyższył Mateusz Sprohs. Pięć minut przed końcowym gwizdkiem sędziego, zawodników Iskry pogrążył po raz drugi Bartek Orzeł. Zwycięstwo wysokie, bez straty bramki, ale jest jedno "ale". Skuteczność. 5-0 to i tak najmniejszy wymiar kary dla drużyny z Janczewa.