- autor: pawelusix, 2009-03-30 14:34
-
W pierwszym wiosennym meczu na własnym boisku Zjednoczeni pokonali Iskrę Janczewo 3:1.
Choć w rundzie jesiennej Iskra była głównie dostarczycielem punktów dla innych ekip, tym razem nikt nie lekceważył drużyny gości, która ostatnie dwa mecze zremisowała i nie jest to już ten sam zespół, który bez żadnych problemów uległ jesienią Zjednoczonym 0:7.
Mecz zaczął się w niecodzienny sposób, gdyż sędziowie wyprowadzili na boisko tylko... drużynę Zjednoczonych. Goście w tym czasie czekali aż dojadą wszyscy ich zawodnicy i na wszelkie sposoby starali się opóźnić rozpoczęcie meczu. Jednak sędzia pozostał nieugięty i Iskra musiała zacząć mecz w ósemkę. Po kilku minutach spóźnieni zawodnicy przyjechali i goście grali już w komplecie.
Zjednoczeni szybko, bo już w 11 min. objęli prowadzenie po strzale Tabaki. Na osiem minut przed końcem pierwszej połowy było już 2:0 po strzale Kmieciaka głową z niemal zerowego kąta.
W drugiej części spotkania również nie brakowało emocji. W 67 min. czerwona kartkę ujrzał zawodnik Iskry. Mimo tego, iż goście grali w osłabieniu zdołali strzelić kontaktową bramkę w 75 min. i zaczęło się robić nerwowo, zwłaszcza, że gospodarze marnowali niemal stuprocentowe sytuacje. Na szczęście w 93 min. wynik spotkania ustalił Tabaka.